Wyglądał przeciętnie. Nic nie
wyróżniało go spośród innych. Był tą osobą, której się nie zauważa, która ginie
niczym kropla w oceanie ludzkich twarzy. Nie snuł intrygujących historii, nie
dzielił się plotkami ani górnolotnymi dywagacjami filozoficznymi. Uważano go za
cichego i sympatycznego. I nic ponadto.